Krzyż starej osady rybackiej



Poruszając się wzdłuż morskiego brzegu, od strony Pucka w kierunku Rewy, docieramy do granicy rezerwatu, a dalej do pozostałości starej osady rybackiej. To Beka, która dawniej swoimi zabudowaniami sięgała daleko na północ, poza obecną linię brzegową. Nazwa osady pochodzi od kaszubskiego słowa "beka", które oznacza harpun do połowu fok. Pierwsze wzmianki o osadzie pochodzą z 1523 roku. Znajdowała się przy ówczesnym ujściu rzeki Redy. Jednak w XIX wieku na skutek melioracji i nowej koncepcji gospodarczego wykorzystania doliny, koryto rzeki skierowano bardziej w centralne rejony pradoliny. Od tego czasu morze pochłaniało osadę. Miejsce dawnej Beki wyznacza obecnie stary krzyż, który ostatni mieszkańcy wielokrotnie przenosili w głąb lądu, za sprawą cofającego się brzegu pod naporem morza. W przeciągu ostatnich kilku dziesiątek lat, ląd cofnął się o blisko 100 metrów.

Dla odwiedzających rezerwat, krzyż to najbardziej charakterystyczny punkt, orientujący w terenie. Prowadzą do niego dwie ścieżki edukacyjne, którymi powinni poruszać się goście tego terenu. Pierwsza prowadzi wzdłuż morskiego brzegu. Druga prostopadle w kierunku morza, od betonowej drogi stanowiącej granice rezerwatu. Połączenie tych tras zbiega się u podstawy krzyża, jednak należy pamiętać, że dalsze poruszanie się od tego miejsca linią brzegu w kierunku Rewy jest zabronione. Tam znajduje się obszar rezerwatu o najcenniejszych walorach środowiskowych, stanowiący tereny lęgowe, objęte ścisłą ochroną. Strefa ta jest stale patrolowana przez zawodowe służby ochrony rezerwatu i Straż graniczną, łącznie z obecnym ujściem rzeki Redy.   

Na koniec zapewniam, że udostępniona część rezerwatu dostarczy miłośnikom ptaków niezapomnianych wrażeń i wielu spotkań, szczególnie z licznie odwiedzającymi to miejsce gatunkami siewkowatych. Trzymajmy się zatem wyznaczonych tras, pozostawiając porządek po sobie, bo turystyczne śmieci to zmora rezerwatu.