Ogólne warunki zdjęć w rezerwacie

Być może uznacie, że zdjęcia ptaków w rezerwacie są łatwe. Pozostaniecie w przekonaniu, że każde odwiedziny tej krainy przyniosą fotograficzny sukces. W istocie tak nie jest.

Udane sesje zdjęciowe wymagają częstych wizyt, bo nie każdy dzień przyniesie spotkanie z ptakami. Rezerwat wymaga więc cierpliwości i metodycznych obserwacji. Piszę o tym bo zdarza się, że jesteście rozczarowani wygłaszając opinię -  "Byłem i nic nie zobaczyłem, albo ptaki dzielił ogromny dystans".

To pierwsza trudność, czyli odległość do ptaków. Kaczki, gęsi i siewki trzymają się najczęściej środka łąk, a to odległość min. kilkudziesięciu metrów. Bywają od tego jednak wyjątki, zwykle zależne od stanu podtopień, gatunku i wieku osobników. Powyższe dotyczy obu kwater, które dzieli ścieżka wzdłuż Kanału Beki. To kwatera północna i południowa.

Ta ostania stawia jeszcze większe wymagania ze względu na oświetlenie ternu. Słowem jak się nie ustawicie, gdziekolwiek staniecie będzie pod światło lub gorzej pod ostre słońce. Tam zwykle zdjęcia ptaków wychodzą kiepsko, lub wymagają wizyty o świecie i zachodzie. Wielu z nas nie lubi tam fotografować, choć jak na złość to waśnie na kwaterze południowej ptaki przysiadają relatywnie blisko.

Kwatera północna, czyli spoglądając w kierunku Osłonina oferuje doskonałe naturalne atelier, z wyjątkiem kontrastowego światła w dni słoneczne. Tam zdjęcia nawet z dużej odległości wychodzą bardzo dobrze, lub choć poprawnie.

Wróblowate to osobny temat, bo często fotografujemy je przysiadające na ogrodzeniach łąk. Ptaki pozwalają się zbliżyć na różny dystans. Tu podobnie mamy kłopot ze oświetleniem. Poruszając się rano w kierunku morskiego brzegu znów mamy pod światło więc lipa. Na powrocie w tych godzinach jest doskonale, wieczorem odwrotnie.

Trzciny przy tej drodze w obu kierunkach i wszystkich porach dnia oświetlone są dobrze. Natomiast z ogrodzeniem wzdłuż wału jest różnie, zależy pod jakim kątem się ustawimy.

Paradoksalnie do rezerwatu warto wybierać dni pochmurne, mgliste a nawet deszczowe. W takim przypadku światła jest dostatek, do tego jest rozproszone a powietrze chłodne. Wszystkie te czynniki doskonale oddają barwy, kontury i półtony. Szczególnie ptaków na ziemi, trzcinach i ogrodzeniach. Gorzej z ptakami w locie, bo na tle ciemnego nieba efekt zdjęciowy może się posypać, a dla krótkich czasów naświetlania trzeba stosować wysokie ISO.

Poniżej zdjęcie trzcinniczka zrobione podczas mżawki.