To się nie mieści w głowie
Rezerwat jest uroczy i przyjazny zwiedzającym. Oferuje wspaniałe, wizualne doznania oraz bogactwo przyrodniczych obserwacji. Bez względu na porę roku na Bekę przybywają setki spacerowiczów, rowerzystów i amatorów fotografii ptaków. To wspólne dobro, które szanujemy. Dbamy też by zachować ten unikalny w skali kraju ekosystem.
Jak więc można przyjechać w to miejsce i wywalić górę śmieci. Jakim trzeba być intelektualnym i społecznym degeneratem, by w ogóle przyszło to głowy. Jak można nie liczyć się z innymi, którzy w tym miejscu szukają piękna, spokoju i odpoczynku. Po prostu brak słów.
Teren został posprzątany przez wolontariuszy z OTOPatrolu. W tym miejscu dziękuję koleżankom i kolegom z patrolu, którzy na bieżąco sprzątają rezerwat. Wynoszą worki zebranych śmieci. Część to odpady, które fale wyrzucają na morski brzeg. W tym niebezpieczne dla ssaków i ptaków, jak żyłki, linki i sieci. Pozostałe, to niestety skutek pobytu turystów.