Przybyły ohary, ruszyły patrole
Kwiecień to pora migracji oharów, a rezerwat Beka jest tradycyjnym miejscem odpoczynku tych ptaków na przelotach. Zasiadają na zalanych łąkach oraz na morzu, jak ten samiec na zdjęciu (samica była w pobliżu). Zdjęcie od strony Osłonina na granicy rezerwatu. Ta para wydaje się przymierzać do lęgu.
Jeśli wszystko pójdzie dobrze, będziemy mieć tu kilka par lęgowych, jak w zeszłorocznym sezonie. Według monitoringu, który wykonał Andrzej Kośmicki - na Bece 4 pary z młodymi, 6-8 par lęgowych. To był i miejmy nadzieję będzie znaczący sukces, bo krajowa populacja to zaledwie 100–120 par *dane 2020 rok.
Wypatrujemy jeszcze na Bece dwóch cennych lęgowo gatunków, pliszek cytrynowych i krwawodziobów. Dla nich oraz wielu innych ptaków, rezerwat jest teraz oazą spokoju. Ścieżki edukacyjne są zamknięte do końca lipca. Natomiast od 1 kwietnia w teren ruszyli wolontariusze z OTOPatrolu, którzy obserwują ruch turystyczny. Rezerwat jest również monitorowany elektronicznie.