Lęgi trzcinniczków

 

Na zdjęciu młody trzcinniczek. Dowód udanego lęgu, a raczej lęgów w rezerwacie Beka. W tym sezonie można było obserwować wyjątkowo dużą ilość tych ptaków. Szczególnie atrakcyjny dla obserwatorów gatunku był koniec maja, gdy wiele trzcinniczków śpiewało. Również po obu stronach wału przeciwsztormowego, szlaku dostępnego cały rok. 

Widok młodzieży cieszy, bo legi trzcinniczków do łatwych nie należą. Często stają się ofiarami kukułek. Tych na Bece nie brakuje i wydaje się że z każdym sezonem przybywa. Kolejną przeszkodą jest niewierność samców. Potrafią "złożyć rodzinę" z kilkoma samicami i przestają dokarmiać tak liczne potomstwo. Zwykle opiekują się tylko najstarszymi pisklętami z pierwotnego lęgu.

Młodziaki szybko muszą wkroczyć w dorosłość, bo tereny lęgowe opuszczają już w sierpniu oraz wrześniu. Obecnie skrycie przemykają w trzcinowiskach na podobieństwo rodziców. Choć widać jeszcze ślady żółtych zajadów, nie są już gapciowatymi podlotami, a ptakami gotowymi do samodzielnego życia i trudów jesiennej migracji.